Schyłek życia i śmierć Jezusa z Nazaretu, którego narodziny przyjęło się uważać za umowny początek czasów nowej ery, to jak wiemy, poruszająca historia nadludzkiego wysiłku, cierpienia, samotności i pokory człowieka niezrozumianego, zdradzonego i zniszczonego przez ludzką nienawiść i przemoc.
Ale w naszym kręgu
kulturowym temat ten ma wymiar szerszy, symboliczny, mistyczny wręcz. Dla wielu
z nas jest źródłem głębokich przeżyć duchowych i religijnych. Nic więc
dziwnego, że wzorem średniowiecznych franciszkanów ludzie wszystkich epok
przywołują te motywy w nabożnych widowiskach, odtwarzając krok po kroku kolejne
etapy drogi słynnego Nazarejczyka na Golgotę i jego męczeńską śmierć na krzyżu.
Po niełatwy temat Męki Pańskiej sięgnął w tym roku także
Teatr PRO-MOTOR z Gimnazjum nr 3 (z inicjatywy szkoły to już druga impreza
miejska o tym charakterze). Na przedprożu Wielkanocy dla społeczności szkolnej
i mieszkańców Lubania grupa teatralna przygotowała „spektakl w drodze”
odwołujący się do konwencji ludowej i bazujący na schemacie tradycyjnej Drogi
Krzyżowej.
Do ukazania kolejnych
stacji wędrówki Jezusa na śmierć zespół wykorzystał jedną z technik
dramowych znaną dobrze z warsztatów teatralnych. Aktorzy – pątnicy odziani w
surowe kostiumy rodem z wiejskiej zagrody i wyposażeni w prymitywne rekwizyty
ze słomy, sznura, drewna... z górującym nad całością scenerii krzyżem
przemierzyli ulice od Brackiej po Podwale. Wędrowna trupa „pielgrzymowała” wraz
ze swą „sceną”, której rolę pełnił wóz konny. Za nią podążał orszak pozostałych
„pielgrzymów”.
Postoje na kolejnych stacjach obwieszczali sami aktorzy dźwiękiem
drewnianych kołatek i właśnie wtedy
uczestnicy procesji mieli okazję oglądać montowane na oczach widza, zatrzymane
w pół ruchu, ustawione piętrowo na wozie „żywe obrazy” Męki Pańskiej wzorowane
na ikonografii chrześcijańskiej. Nieme sceny przywodzące na myśl motywy ze
sztuki naiwnej ilustrowane były dialogami lub monologami wewnętrznymi postaci
ewangelicznych oraz fragmentami muzyki klasycznej i wielkopostnej.
Procesyjny korowód uruchamiały za każdym razem dźwięki
katedralnych dzwonów, spod których przebijały się nuty monumentalnej Bachowskiej 3 suity orkiestrowej D-dur.
Ostatnia stacja – scena złożenia do grobu – miała miejsce niemalże u bram
kościoła św. Trójcy. Tu w skupieniu wszyscy wysłuchali przejmującej pieśni o
ludzkiej potrzebie miłości, która była głównym przesłaniem całego misterium.
Gimnazjum nr 3 to nie tylko szkoła od lat idąca z duchem
czasu, to także miejsce, skłaniające się ku temu, co niezmienne i głęboko
zakorzenione w naszej kulturze. W przeddzień uroczystości pasyjnej uczniowie
rozgrzewali atmosferę na rynku miejskim, hucznie, wielobarwnie i energetycznie świętując nadejście wiosny w
stylu zaczerpniętym z szerokiego świata. Procesja krzyżowa to z kolei zwrócenie
się ku rodzimej tradycji i znanym wątkom religijnym.
Pomimo niesprzyjających warunków (trudności techniczne,
fatalna pogoda) aktorzy Teatru PRO-MOTOR potrafili skłonić społeczność szkolną
i innych uczestników uroczystości do przedświątecznej refleksji o zgodzie,
miłości i trudnej sztuce wybaczania. Rzec można nawet, że strugi deszczu i
przygnębiająca szarość tego dnia stanowiące naturalną scenerię milczącego
spektaklu o ostatniej drodze najpopularniejszej postaci świata – przydały
dramaturgii temu niecodziennemu, ulicznemu widowisku.