100 lat i jeden dzień temu w Kowlu na Wołyniu urodziła się Pani Janina Oberda. Setne urodziny to nie bagatela, dostojna Jubilatka przyjęła wiele życzeń, goście gratulowali jej także wspaniałego zdrowia.
Pani Janina Oberda urodziła się 10 grudnia 1917 roku w Kowlu na Wołyniu. Po wojnie została przesiedlona do Chełma. Do Lubania trafiła dzięki mężowi, który na nasze tereny dotarł wraz II Armią Wojska Polskiego i został zdemobilizowany w pobliskim Henrykowie. Państwo Oberdowie postanowili osiedlić się w Lubaniu, gdzie wychowali dwoje dzieci.
Pani Janina przez całe życie zawodowe pracowała w lubańskim Ruchu. Oprócz tego gotowała i piekła na różnych uroczystościach typu wesela czy chrzciny. Jej pasją były także robótki ręczne.
Jubilatka cieszy się dobrym zdrowiem, jest pełna wigoru i optymizmu. W domu wszystko robi sama – sprząta, gotuje, chodzi na zakupy i jeszcze do zeszłego roku piekła ciasta świąteczne dla całej rodziny.
Sama jest zdziwiona swoim wiekiem.
– Nigdy nie myślałam, że ja tyle lat przeżyję – mówi pani Janina. – Taką wojnę przejść jak ja przeszłam, to sama się dziwię, że to wszystko przeżyłam.
Prostą receptą na długowieczność pani Janiny jest mieć na co dzień dobry humor, a jeśli chodzi o dietę, to najlepiej odżywiać się zdrowo i jeść to, co się lubi.
W dniu setnych urodzin dostojnej Jubilatce życzenia składali m.in. syn, córka, czworo wnucząt i troje prawnucząt.
Do życzeń przyłączył się również Arkadiusz Słowiński Burmistrz Miasta Lubań, jednocześnie przekazując listy gratulacyjne od Beaty Szydło – premier polskiego rządu oraz Pawła Hreniaka – wojewody dolnośląskiego.
(ŁCR)